Teraz jestem nad morzem polskim i niestety trochę pada, ale wczoraj było pięknie, więc nie narzekam. Miałam też okazję oglądać nagrywanie najnowszej edycji Top Model, i byłam na widowni jednego z pokazów mody. Widziałam wszystkich sędziów oraz Michała Piróga, zaskakująco zwykli ludzie, tylko, że z toną make-up'u. Tak więc postanowiłam im dać spokój :) Ale branża modowa to jest ciężki świat... Nie zazdroszczę, chyba...
Wcześniej byłam w Kopenhadze i jestem zachwycona, miastem, społeczeństwem i zabezpieczeniem socjalnym. Wydaje mi się, że to jest super miejsce do życia!!! Udało mi się trochę pozwiedzać. Do mojego "bucket list" dołączył jeszcze jeden punkt. Przepłynąć kiedyś otwarte morze oraz kanały kopenhaskie w ramach kopenhaskiego maratonu pływackiego. Tak więc moje "bucket list" się wydłuża, kiedyś pewnie zabiorę się do realizacji.
Wcześniej byłam przez chwilę w Londynie i odwiedziłam LSE!!! Bardzo mi się podobało, chociaż chyba wolałabym studiować na jakimś kampusie, niż w mieście, bo w ogóle Londyn nie jest miastem, które robi na mnie pozytywne wrażenie. Taka Kopenhaga na przykład to jest właśnie to...
Także pozdrowienia znad obydwu stron Bałtyku i postaram się zamieścić zdjęcia, jak tylko będę miała Internet na dłużej!!! :)