Samochodem przez nocną Polskę, niemieckie autostrady, budzącą się rano zachmurzoną Francję i promem ( z wieloma problemami z biletami) aż do.... pięknej słonecznej angielskiej wsi, która wciąż wygląda tak, jak wyglądała w XIX wieku, a jej mieszkańcy w piękne popołudnie grają w polo i krykieta... A jutro-pierwszy dzień w nowej szkole i przywitanie dla nowych uczniów :)
|
Widoczny z promu port w Dover z charakterystycznymi skałami i wiatr we włosach
|
|
Jazda po lewej stronie drogi jest bardzo trudna i dekoncentrująca |
|
No i kto nie czułby się jak bohater Jane Eyre (lub, opcjonalnie,dla tych mniej romantycznych-Sherlocka Holmesa)? |
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz